Wszystkie wpisy, których autorem jest admin

Petycja

Petycja z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej zmiany ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych (P9-38/16).

 

Petycja indywidualna wniesiona przez pana Leszka Rodziewicza.

Dotyczy: dodania preambuły, po art. 6a art. 6b oraz załącznika nr 6 do ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych (Dz. U. z 2016 r. poz. 625).

Postulowane w petycji zmiany dotyczą przywrócenia chorągwi Rzeczypospolitej Polskiej jako symbolu majestatu RP oraz Prezydenta RP.

Autor petycji podkreśla, że proponowane zmiany mają walor historyczny i edukacyjny, ich celem jest podkreślenie roli i znaczenia symboliki narodowej – współczesnej i historycznej – jako czynnika o szczególnej wartości patriotycznej.

21 czerwca 2016 r. petycja została skierowana do rozpatrzenia przez Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.

WOJENNE LOSY RODZIEWICZÓW

Autor: Włodzimierz Rodziewicz
Z serii „Biblioteczka Rodu Rodziewiczów” ukazała się już 4 pozycja
„Wojenne losy Rodziewiczów” stanowiąca obszerny zbiór
wspomnien 12 autorów:
Janina Rodziewicz,
Aleksandra Ziółkowska-Boehm,
Janina Barbara Michalik,
Kazimierz Rodziewicz,
Teresa Szepietowska,
Anastazy Rodziewicz,
Zygmunt Mogiła-Lisowski,
Maria Rodziewiczówna,
Mieczysław Rodziewicz,
Zenona Hrynkiewicz,
Wiktor Miko,
Krystyna Rodziewicz-Zandberg.
Książka liczy 392 strony, zawiera fotografie autorów, mapki oraz liczne przypisy.
Rok wydania 2010

okladka

Kronika imion Rodziewiczów

Autor: Włodzimierz Rodziewicz
Drugi tom Biblioteczki Rodu Rodziewiczów autorstwa Włodzimierza Rodziewicza, zawiera kilkaset imion naszych kuzynów z krótką charakterystyką. W książce wykorzystano genealogię poszczególnych gałęzi rodowych (wg www.rodziewicz.org.pl).
Książka zawiera 254 strony w twardej i miękkiej okładce.
Rok wydania 2007.

WR1

Z dziejów rodu Rodziewiczów

Autor: Henryk Rodziewicz
Pierwsza książka z serii Biblioteczka Rodu Rodziewiczów. We wstępie autor opisuje pochodzenie nazwiska Rodziewicz, poszukuje korzeni naszego rodu oraz wyraża nastroje uczestników trzech pierwszych zjazdów rodowych.
Książka składa się z czterech części, w których opisane są życiorysy naszych kuzynów zarówno w Rosji jak i w Polsce.  W książce oprócz ilustracji zawarta jest duża ilość przypisów.
Ston 212
Rok wydania: 2006 (nakład wyczerpany)
HR1

II ZJAZD

ex2Z2

Inicjatywa zorganizowania I Zjazdu Rodu Rodziewiczów spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem uczestników, więc powstały plany zorganzowania II Zjazdu. Oto treść listu zawiadamiającego o planowanym zjeździe:

Z prawdziwą przyjemnością pragniemy zawiadomić o organizowanym w dniach 30.05 – 2.06 b.r. w Międzywodziu II Zjeździe Rodu Rodziewiczów, Radziewiczów, Rodzewiczów, Radzewiczów i Rudziewiczów.

I Zjazd naszego rodu, który odbył się w 1999 roku był wydarzeniem nie tylko dla zainteresowanych ,czego namacalnym dowodem była masa listów popierająca nasze działanie, jak i obecność na Zjeździe prawie 125 osób z różnych stron Polski. Był także wydarzeniem w naszym regionie. „Głos Szczeciński” poświęcił nam całą szpaltę, zaś w telewizyjnej „7” na nasz temat był emitowany prawie 3 godzinny blok. Bardzo ładnie o naszym Rodzie na stronie internetuhttp://www.szlachta.org/rodziewicz.htm napisał Sławek Rodziewicz.

Pragniemy wszystkich przeprosić, iż z dość poważnych przyczyn przełożyliśmy zorganizowanie II Zjazdu na ten rok. Przez ten okres dość dużo się działo, a mianowicie -Bogdan Rodziewicz z Warszawy dwukrotnie zorganizował wyjazd na Białoruś i do Wilna. Uczestnik tych eskapad Czesław Rodziewicz był nieocenioną skarbnicą wiadomości o tych terenach. Zwiedziliśmy Oszmianę, Wojston, Holszany, Żuprany, Soły, Smorgonie, Wilejkę Lipniszki, Lidę wszędzie szukając śladu Rodziewiczów. Dzięki Bogdanowi nawiązaliśmy bardzo dobre kontakty w Archiwum w Wilnie.

-Wiktor Rodziewicz odnalazł na Powązkach zapomniany grób Gen. Eugeniusza Rodziewicza Dzięki jego staraniom wiemy już ,że ten bezimienny pagórek, który uwiecznił na zdjęciach kryje ciało bohatera wojny 1920 roku, kawalera orderu Virtuti Militari i Legii Honorowej. – W Krakowie odnaleziono grób Józefy Rodziewicz „Wandy”

– Wyszukaliśmy prawie 100 adresów Rodziewiczów mieszkających w USA, Anglii, Austrii, Kanadzie, Rosji

– Gościliśmy w Ośrodku „ORLIK” na kolonii w 2001 roku grupę 100 dzieci z Wilna.

– Na zaproszenie Henryka Rodziewicza w w/w Ośrodku przebywała wraz ze swoim wnukiem wdowa po wojskowym prokuratorze rosyjskim Stefanie Rodziewiczu. Zwiedziła ona dzięki Czesławowi Warszawę oraz dzięki Irenie Jasickiej Kraków.

-Wystąpiono do Sądu o zarejestrowanie Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów…….

Przygotowując się do II Zjazdu naszego Rodu starliśmy się ułożyć jego program tak, aby spełniał on postulaty I Zjazdu

Koszt pobytu 1 osoby – 120 zł /wspólna łazienka/ i 150 zł /pokój z łazienką/ Cała lub częściowa wpłata stanowi zgłoszenie uczestnictwa z Zjeździe. Miłym akcentem byłoby zorganizowanie wystawy starych zdjęć rodzinnych, lub prezentacja wspomnień naszych dziadków.

Zdajemy sobie sprawę, że z różnych powodów nie wszyscy mogą przyjechać, nie mniej jednak prosimy w imię nazwiska, które nosicie o poparcie naszej inicjatywy i udzielenie odpowiedzi na naszą ankietę. Stanowić ona będzie podstawę tworzenia vademecum wiedzy o Rodziewiczach.

Dziękujemy wszystkim za wspaniałe listy i pozdrowienia.

Recenzja Sławomira Rodziewicza o Stowarzyszeniu i zjazdach rodu Rodziewiczów.
(źródło: www.szlachta.org/rodziewicz.htm)

Sławomir Rodziewicz
Stowarzyszenie Rodu Rodziewiczów i Zjazdy Rodowe

Pragnę poinformować Redakcję „Verbum Nobile” jak też czytelników i gości strony internetowej, że w dniach 29.04. – 3.05. bieżącego roku , odbędzie się II Zjazd Rodu Rodziewiczów.

Jak można wyczytać w wielu herbarzach i pracach heraldycznych ród Rodziewiczów jest jednym z najbardziej licznych i rozgałęzionych w Wielkim Księstwie Litewskim.Rejestr podymnego z 1690 roku w samym tylko województwie wileńskim wymienia trzydziestu siedmiu Rodziewiczów, przeglądając archiwa zawierające dziewiętnastowieczne akta wywodowe można znaleźć kilkaset wywodów dotyczących Rodziewiczów, dziś można przyjąć iż w Polsce i na świecie jest nas Rodziewiczów od trzech do pięciu tysięcy.

Początki rodu jak w wielu przypadkach owiane są legendami i podaniami. Jak do tej pory najstarsze dokumenty w historii rodu to znajdujący się w Krakowie akt nadania dóbr ziemskich w roku 1424 przez księcia Witolda Andriejowi Rodiewiczowi oraz patent na sotnikostwo chorągwi witebskiej wydany w 1525 roku Ferdynandowi Pulwinowi Rodziewiczowi. Z lat późniejszych, począwszy od XVII wieku, bardzo dużo dokumentów związanych z Rodziewiczami znaleźć można w Archiwum Radziwiłłowskim. Są to głównie listy, testamenty, dokumenty procesowe i finansowe. Dość liczne dokumenty można znaleźć również w archiwach litewskich i białoruskich. Niestety dostęp do nich jest niezwykle utrudniony.

Z legendarnymi początkami rodu wiąże się też sprawa jego pochodzenia. Wielu historyków i heraldyków wywodzi nasz ród z Tatarów litewskich których licznie na swoich terenach osadzał wielki książę litewski Witold. Tezę powyższą rozpropagował Stanisław Dziadulewicz umieszczając Rodziewiczów w wydanym w 1929 roku Herbarzu rodzin tatarskich w Polsce wymieniając ich w części dotyczącej Tatarów katolików.

Faktem jest, że istnieje dużo przesłanek mających świadczyć o tatarskim pochodzeniu Rodziewiczów. Często występowali oni w tatarskich chorągwiach. W spisie podymnego z 1690 roku część z nich wymieniona jest jako posiadacze tzw. dóbr tatarskich. W wielu dziewiętnastowiecznych wywodach potomkowie legendarnego Rodzia (wg Dziadulewicza to zdrobnienie tatarskiego imienia Rodlin) noszą typowe dla litewskich Tatarów imiona takie jak Bil lub Biel (tatarskie Bilal) czy Jes (tatarskie Jesman).Wiele podobnych faktów można uznać za zaprzeczenie tatarskiego pochodzenia. Przecież Rodziewicze w popisie wojsk litewskich z XVI wieku występują też w chorągwiach ziemskich, a w dokumentach z XVII wieku trudno znaleźć Rodziewicza noszącego typowo tatarskie imię. Pewnym tropem w tej sprawie może być fakt używania przez Rodziewiczów różnych herbów. Jakkolwiek w przeważającej większości jest to Łuk napięty to zdarzają się gałęzie rodu pieczętujące się herbami Pobóg, Podkowa, Rudnica, Sas czy Tarnawa. Herby inne niż Łuk używane były przez rodziny osiadłe poza województwem wileńskim, głównie w mińszczyźnie.

Tak czy inaczej historia i pochodzenie rodu czeka na swojego odkrywcę. Być może, na tegorocznym zjeździe przeznaczymy jakąś kwotę na stypendium dla kogoś, kto badając historię naszego rodu chciałby uzyskać magisterium czy doktorat.

Pisząc o kolejnym, drugim już zjeździe naszego rodu trudno nie wspomnieć o pierwszym zjeździe, który odbył się na początku czerwca ubiegłego roku w Międzywodziu.

Spotkało się wtedy 125 członków rodu z różnych stron kraju. Najliczniej reprezentowana była Warszawa, Wrocław i Poznań. Zjazd obfitował w wiele ciekawych wydarzeń i spotkań. Reportaż ze zjazdu ukazał się w regionalnej szczecińskiej gazecie.Wzruszającą chwilą była msza święta odprawiona w intencji zmarłych, poległych i pomordowanych Rodziewiczów , uczestnicy zjazdu ofiarowali też miejscowej parafii Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny kopię obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej malowanego przez Annę Krepsztul z Toboryszek. Nie obyło się też bez sytuacji komicznych. Pamiętam do dziś pełne niedowierzania spojrzenie funkcjonariusza Straży Granicznej kontrolującego nasze paszporty w czasie promowej wycieczki do Alhbeck.

Spodziewam się że nie mniejsze atrakcje przyniesie zjazd tegoroczny, chociaż głównym jego punktem będzie przygotowanie do zarejestrowania Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów.

Pisząc o historii naszego rodu oraz o zjazdach muszę wspomnieć o inicjatorze i pomysłodawcy zjazdów i powołania stowarzyszenia, Leszku Rodziewiczu z Międzywodzia zwanym przez nas „marszałkiem” lub „wodzem”. Zakończę więc cytatem z zaproszenia na ubiegłoroczny zjazd zorganizowany przez Leszka Rodziewicza: Czas płynie nieubłaganie naprzód. Za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat nas już nie będzie. Chcemy aby ta cząstka naszego życia , którą pamiętamy , którą możemy jeszcze odtworzyć została na zawsze utrwalona i przekazana potomności.

PROGRAM ZJAZDU

30.05.2002 r. godz. 8-13
godz. 13
godz. 14
godz. 18godz. 19
Przyjazdy
Obiad
Otwarcie zjazdu, powitanie gości, prezentacja rodzinKolacja

Ognisko

31.05.2002 r. godz. 9

godz. 10

godz. 13

godz. 14

godz. 15

godz. 18

godz. 19

Śniadanie

Wykład poszukiwania genealogiczne – różne techniki
Spotkania w grupach – wymiana doświadczeń

Obiad

Otwarcie wystawy pt. Litwo ojczyzno moja

Wykład Pana Firewicza pt. Litwa po raz drugi. Dyskusja

Kolacja

Wieczór poezji – Kasia Rodziewicz

1.06.2002 r. godz. 9

godz. 10

godz. 13

godz. 14

godz. 18

Śniadanie

Wybór Władz Stowarzyszenia Rodu Rodziewiczów
Ustalenie planu działania

Obiad

Wycieczka

Biesiada rodowa

2.06.2002 r. godz. 9

godz. 10

godz. 12

godz. 14

godz. 15

Śniadanie

Wykład: Sylwetki znanych i nieznaznych Rodziewiczów

Msza św. w i ntencji zmarłych, poległych, pomordowanych Rodziewiczów i za pomyślność żyjących

Obiad

Zakończenie zjazdu

I ZJAZD

ex1ZJAZD1

Exlibris I ZJAZDU autorstwa Czesława Rodziewicza (1922-2014)

Poniżej publikujemy treść powiadomienia o planowanym przeprowadzeniu zjazdu rodu Rodziewiczów. Pismo to zostało wysłane do 250 osób noszących nazwisko Rodziewicz.



Międzywodzie 11.11.98 r.
SZANOWNA PANI

Był na Litwie ród Rodziewiczów, który w Metryce Litewskiej w Rejestrze Podymnego z województwa wileńskiego z 1690 roku, był wymieniony aż 37 razy. Tyle siedzib rodzinnych rodu Rodziewiczów było 300 lat temu. Od tego nazwiska brały nazwę miejscowości jak i okolice szlacheckie . Rodziewicze byli solą tej ziemi, kolonizowali ją , uprawiali, walczyli w jej obronie i za nią ginęli. Żywi zsyłani byli na katorgę. Pozbawiano ich szlachectwa i zmieniono w chłopów. Konfiskowano im majątki. Walczyli pod Napoleonem. Wraz z ,.Ziukiem” Piłsudskim zakładali P.P.S. Brali udział w jego akcji pod Bezdanami. Bronili Warszawę przed nawałą bolszewicką. Walczyli wraz z Hubalem. Byli na barykadach walczącej Warszawy. Zdobywali Monte Cassino. Mordowano ich w Katyniu i Miednoje. Życie rozsiało ich po całym świecie.

CZAS SIĘ POZNAĆ.
Pragnieniem naszym jest doprowadzić do zjazdu radu Rodziewiczów w czerwcu 1999 roku w Międzywodziu. Możemy mieć różne poglądy polityczne, różny poziom wykształcenia i stan majątkowy. Jedno nas łączy – nazwisko. Poznając dzieje własnego rodu, możemy siać się pomostem w porozumieniu dwóch zwaśnionych obecnie narodów. Wysłaliśmy 250 zaproszeń do Rodziewiczów mieszkających w Warszawie, Szczecinie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Oczekujemy wstępnego potwierdzenia uczestnictwa w zjeździe do końca 1998 r. Prosimy o powiadomienie o zjeździe innych nawet nieznajomych ale noszących nazwisko: Rodziewicz, Radziewicz, Radziewicz. Szczegółowy program zjazdu Jego termin i koszt podamy po otrzymaniu wstępnych zgłoszeni.

Przesyłamy serdeczne pozdrowienia:
LESZEK RODZIEWICZ
HENRYK RODZIEWICZ


Pomysł zorganizowania takiego zjazdu spotkał się z pozytywnym odzewem – swoją chęć uczestnictwa zgłosiło 185 osób !!! Oto treść drugiego listu, w którym zawarty jest również program zjazdu… 


Szanowna Pani.

Z prawdziwym zadowoleniem stwierdzamy, że nasza inicjatywa zorganizowania Zjazdu Rodu Rodziewiczów spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. Spotkaliśmy się z ciekawym zjawiskiem, który najlepiej wyraził Aleksander Brukner w swojej książce „Dzieje kultury polskiej”: … szlachta czuła się jednym wielkim bractwem o cechach, jakby mistycznych, ci co się tym samym herbem pieczętowali /rzecz gdzie indziej nieznana/ uważali się za istotnych krewnych choćby ich najdalsze przestrzenie dzieliły. Nabierała przez to genealogia nadzwyczajnego znaczenia, i mógł być szlachcic analfabetą, ale szczycił się niepomału, jeśli mógł w prostej czy bocznej linii śród stryjców herbowych, wyliczyć infuły, stołki czy drążki senatorskie… …wymagania rodowitości wychodziły z zasady dziedziczności zauważanej i w przyrodzie, sowa nie zrodzi jastrzębia, ani mieszczanin rycerza Z dziedziczną krwią przychodzą dziedziczne cechy także rysy fizyczne i moralne, nawyki i nałogi tak, że od samego urodzenia szlachcic przeznaczony jest do czegoś wyższego, choćby bez żadnej własnej zasługi..

Nastąpiły rozbiory. Szlachectwo polskie stanowiło dla rządów zaborczych poważny problem. Żadne z nich nie było szlachecką demokracją tylko absolutną monarchią. W żadnym z tych państw nie było tyle szlachty co w Rzeczpospolitej, szlachty sobiepańskiej, anarchicznej, niezwykłej poddawać się administracji państwowej. W najgorszym położeniu znalazła się szlachta drobna dla której w systemie rosyjskim między niewolnikiem-chłopem a szlachcicem – ziemianinem w ogóle nie buło miejsca. Pierwszym dla niej ostrzeżeniem było, żądanie dowodów legitymacyjnych w 1800 roku. Żądanie trudne do spełnienia dla szlachty posesjonatów, niemal niemożliwe było dla olbrzymiej większości szlachty drobnej. Wojny, bunty chłopskie, wielokrotne przemarsze przez kraj wojsk obcych i inne klęski spowodowały w większości wypadków utratę dawnych pergaminów. Brak wykształcenia utrudnia orientowanie się co do postępowania w nowych warunkach politycznych.

Do szczególnego zaostrzenia akcji przeciwko drobnej szlachcie doszło w wyniku klęsk Powstania Listopadowego 1830 i Powstania Styczniowego 1863 roku. Zepchnięta na krawędź przepaści, choć pozbawiona sojuszników, pozostawiona swemu własnemu losowi, drobna szlachta przechowała cechy, które pozwoliło oprzeć się naciskowi i ogromnej presji wrogiego jej świata zewnętrznego. Na przekór wszystkiemu trwała na Litwie przy polskości, mniej lub bardziej świadomie wierna swej stanowej i narodowej tradycji, czerpiąca siły z przekonania o własnej odrębności, a nawet wyższości.

Warto pamiętać o wkładzie jaki wniosła w kształtowanie się nowoczesnego narodu Polskiego, zarówno przechodząc do rodzącej się inteligencji, jak i pozostając w zaściankach. Swój patriotyzm i niechęć do zaborcy ogromna jej część przepłaciła dramatem, którego skutkiem miało być unicestwienie wszystkiego tego co było jej bliskie. Powstająca z niewoli w 1918 roku Polska wymagała złożenia nowej daniny krwi. I została ona złożona. krótko jednak trwał spokój. To czego nie dokonał Carat próbowali zrobić wspólnie Niemcy hitlerowskie i Rosja bolszewicka. Przedstawione powyżej dzieje szlachty jako części Narodu Polskiego były udziałem naszego rodu. Rodu Rodziewiczów.

Dla nas chcących odtworzyć dzieje Rodu Rodziewiczów, nieważnym jest, która z gałęzi Rodu mogła wylegitymować się przed zaborcą ze swego pochodzenia szlacheckiego a która nie. Szlachectwo otrzymaliśmy od królów Polskich za zasługi i nikt nie miał prawa nam go zabierać. Zamierzeniem naszym jako organizatorów Zjazdu jest sięgnięcie do korzeni naszego Rodu i poddanie jego dziejów naukowemu badaniu. Sądzimy, że otrzymamy odpowiedzi na pytania: które gałęzie Rodu pieczętują się herbami Łuk napięty, Sas, Rudnica, Pobóg, Podkowa czy Tarnowa. Od kiedy zaczęły występować odmiany nazwiska rodowego jak Radziewicz, Radzewicz czy Rodzewicz. Czy jesteśmy rodem pochodzenia tatarskiego, jeżeli tak, to z jakiego okresu osadnictwa tatarskiego na Litwie.

Czas płynie nieubłaganie naprzód Za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat nas już nie będzie. Chcemy aby ta cząstka naszego życia, którą pamiętamy, którą możemy jeszcze odtworzyć została na zawsze utrwalona i przekazana potomności.

Stad też nasza prośba skierowana do osób, które z różnych powodów nie mogą wziąć udziału w Zjeździe – poświęćcie trochę czasu i odtwórzcie tę gałąź Rodu, której częścią jesteście. Zróbcie to w imie zasady „tyle pamięci będzie po nas, ile my mamy po naszych przodkach”

Ustanawiamy nagrodę w wysokości 500 zł za najlepiej opracowane drzewo genealogiczne. Oczekujemy na nadesłanie propozycji, które mogą uświetnić nasz zjazd. Prosimy o przysłanie lub zabranie ze sobą kopii posiadanych dokumentów oraz zdjęć.Nikt nie może poczuć się mniej ważnym. Jedynym kryterium jest poczucie dumy z przynależności do Rodu Rodziewiczów. Rodu, wywodzącego się z Litwy i osiadłego w rejonie Lidy, Oszmiany, Trok i Wilna. Rodu, którego członkowie pomimo, że nie doszli do znacznych godności w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, to byli jej zawsze wierni. Z naszych dotychczasowych dociekań wynika, ze najstarsza wzmianka o naszym przodku pochodzi z 1250 roku w którym to Ferdynand Pulwin Rodziewicz za to, że … „odważnemi czynami przeciwko Dmitra Dołhonosa komendanta kozackiego wsławiwszy się”… otrzymał patent na sotnikawstwo chorągwi witebskiej.

Organizując Zjazd Rodu Rodziewiczów, chcieliśmy jego koszty ograniczyć do minimum. Ponieważ otrzymaliśmy 185 wstępnych zgłoszeń uczestnictwa w Zjeździe, zakwaterowanie nastąpi w dwóch ośrodkach wczasowych o zróżnicowanym standardzie: Ośrodek BGŻ- pokoje 2-osobowe z łazienkami, koszt pobytu na Zjeździe I osoby -120 zł Ośrodek „Orlik”- pokoje 3,4-osobawee, łazienki na korytarzach, koszt pobytu na Zjeździe 1 osoby – 80 zł.

PROGRAM ZJAZDU
3.06.99 r. godz. 10-12

godz. 13

godz. 14

godz. 18

Zakwaterowanie uczestników zjazdu

Obiad

Wykład – geneza Rodu Rodziewiczów i jego dzieje

Kolacja

4.06.99 r. godz. 9

godz. 10

godz. 11

godz. 13

godz. 14

godz. 20

Śniadanie

Msza Święta odprawiona w intencji zmarłych, poległych i pomordowanych przodków Rodu Rodziewiczów, oraz za pomyślność żyjących

Wykład – sylwetki znanych i mniej znanych Rodziewiczów

Obiad

Wycieczka do Ahlbecku /paszport/

Kolacja

5.06.99 r. godz. 9

godz. 10

godz. 13

godz. 14

godz. 19

godz. 20

Śniadanie

Otwarcie wystawy
Ogłoszenie wyników na najlepiej opracowane drzewo genealogiczne

Obiad

Spotkania w grupach tematycznych

Kolacja

Ognisko

6.06.99 r. godz. 9

godz. 10

Śniadanie

Zakończenie zjazdu. Wyjazdy.

 


	

Drodzy Kuzyni!

logos-2W dniach 26 – 29 maja 2016 r. w Międzywodziu odbył się jubileuszowy X Zjazd naszego Rodu.
W życzliwej atmosferze, ze swojskimi produktami (kiełbasy, kaszanka, schab pieczony, grzyby marynowane, ogórki itp.) wykonanymi własnoręcznie przez Kuzynów, trwały długie dysputy dotyczące m.in. dalszej działalności naszego Stowarzyszenia. Wobec ponownego niewywiązania się ze złożonych na ubiegłych zjazdach obietnic dotyczących uporządkowania spraw Stowarzyszenia, przez Bogdana Rodziewicza z Wesołej, postanowiono powołać nowe Stowarzyszenia pod nazwą: Rodowe Stowarzyszenie Rodziewiczów z siedzibą w Ostródzie (adres mailowy:rsrod@wp.pl). 21 uczestników X Zjazdu: Leszek Rodziewicz (Ostróda), Edward Radziewicz (Stargard), Krystyna Działak-Radziewicz (Stargard), Justyna Rodziewicz (Warszawa), Izabela Radziewicz (Warszawa), Jarosław Rodziewicz (Zielona Góra), Mirosław Janusz (Grodzisk Mazowiecki), Ireneusz Janusz (Pabianice), Beata Joanna Janusz (Pabianice), Zdzisław Radzewicz (Giżycko), Tadeusz Radzewicz (Węgorzewo), Andrzejewska Alicja (Węgorzewo), Leszek Rodziewicz (Łuskowo), Romuald Rodziewicz-Bielewicz (Wałdowo) i Grażyna Elżbieta Janusz (Grodzisk Mazowiecki), zostało członkami założycielami RSR a Józef Rodziewicz (Piastów) został członkiem RSR.
Po zapoznaniu się z projektem regulaminu  RSR dokonano odpowiednich poprawek oraz wybrano władze stowarzyszenia: Leszek Rodziewicz (Ostróda) – przewodniczący, Jarosław Rodziewicz (Zielona Góra) i Włodzimierz Rodziewicz (Warszawa) – sekretarz. Jako najważniejsze cele stowarzyszenia uznano: wpisanie do ewidencji stowarzyszeń RSR, zainicjowanie akcji nazwania ulic nazwami: Walentego Zwierkowskiego, Marii Rodziewiczównej
i „Romana” Romualda Rodziewicza w różnych miastach Polski.
Podczas zjazdu odbyła się promocja książki Henryka Rodziewicza „Prowadził ich los”, która spotkała się z dużym zainteresowaniem uczestników. Zakończeniem Zjazdu była msza św. za zmarłych Rodziewiczów, Rodzewiczów,
Radzewiczów, Radziewiczów i Rudzewiczów oraz pomyślność żyjących.Ustalono termin następnego zjazdu w przyszłym roku na tradycyjny długi weekend czerwcowy.
UWAGA: w dniu 31 maja 2016 r. Rodowe Stowarzyszenie Rodziewiczów wpisano do ewidencji stowarzyszeń zwykłych decyzją Starosty Ostródzkiego pod adresem: 14-100 OSTRÓDA, ul.Piastowska 7a/31
kontakt: rsrod@wp.pl